Lilka dzisiaj miała dzień marudno - rozrabiający. Obudziła się wyjątkowo późno bo 7.45 prawie:) i oczywiście zaczęła rozrabiać po swojemu.
Taki mały uśmiechnięty łobuziaczek z niej.
Ja dzisiaj zaliczyłam dzień na ogórkowo znowu, resztę słoików zaprawiłam, zaniosłam do piwnicy i już na nie patrzeć nie mogę, a tu przepis na ogórki z przyprawą do grilla się napatoczył.
Oczywiście pomimo deszczu zaliczyłyśmy jazdę rowerkiem do ogródka, a Lilka chciała zjeść kwiatka tzn. nagietka.Na szczęście zdążyłam jej zabrać.
Lila nadal stara się ustać na nóżkach jak najdłużej. Ciekawe kiedy ruszy do przodu:)
Póki co potrafi pokazać jak się denerwuje i słychać wtedy mamamamamamama ........................
A teraz zamiast spać rozrabia na łóżku i za nic w świecie nie chce być w swoim łóżeczku:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło jeśli pozostawisz po sobie ślad:)