A działo się dużo, czas ucieka i nie możemy nadążyć.
W weekend mieliśmy gości aż z Chełmna:) Lili oczywiście jak trzeba to się sprzedaje. Uśmiecha i czasem popłacze lub pomarudzi. Ale za to miała babcię, dziadka i ciocię Alę przez kilka dni. Mogła ich pomęczyć, wyściskać i itp.....
Tutaj udaj niewiniątko jak ją wyzywam za robienie bałaganu, tzn wywalania wszystkiego z szuflad, a potem wyrzucania klocków i rozwalania wokół.
A tutaj z dziadkiem Rysiem i babcią Bożenką:):)
Następny weekend dopiero będzie objazdowy:)
Ślicznotka moja :):):)
OdpowiedzUsuńAle ona ma już długaśne kopytka...
OdpowiedzUsuń