Lila robi bałagan ekspresowo, tylko dzień się zaczął musiałam już sprzątać to co nabałaganiła. Coraz bardziej sama próbuje ściągać ze stołu czy poruszać się na dwóch nóżkach trzymając się ściany lub krzeseł itp.
Dziadek z ciocią Alicją nas odwiedził. I przy okazji wziął Lilę na spacerek wieczorem. Ona zadowolona i oczywiście nie chciała jeść kolacji bo dostałą wafelka przed. Buuuuuuuuuuuuuuuuu
Tutaj smakowała cukierka tak zwanego "Michałka" ale wersję białą:)
A my szykujemy się na wycieczkę do zoo:) Zobaczymy czy się na czwartek uda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło jeśli pozostawisz po sobie ślad:)