Pobudka 5 rano:) Dziecko pomieszało godziny i zamiast wstać o przyzwoitej porze wstała o 5. A ja miałam wstać 6.30, co z tego, że potem pospała sobie z tatą jak ja już nie pospałam:(:(
Zakupy zrobione i co najważniejsze to niespodzianka dla dziadka Rysia udana.:):)
Byłyśmy rowerkiem na działce u dziadka i relacje z szaleństw poniżej:)
|
Napis na przodzie najważniejszy:) |
|
Smaczny wafelek:) |
|
Malinka:) | |
Dziadek specjalnie zerwał dla małej malinkę, ale Lila coś nie chce smakować malinek.
Ładny kapelusik!
OdpowiedzUsuń