Lilianka miała wczoraj swoje pierwsze urodzinki:) Był tort z Kaczką Dziwaczką, byli goście choć nie wszyscy dojechali. Było wspaniale, dużo prezentów, dużo śmiechu.Kto nie był niech żałuje!!!!
Dmuchamy pfuuuuuuuuuuuuuuu
Torcik diabelski z Kaczką Dziwaczką. Lila oczywiście protestowała przed pokrojeniem go.
Napis na firance zrobiony przez tatę i mamę:)
A tak nasza ślicznotka papuguje za mamą i uczy się latać:) Jak to tata mówi, mama to nowoczesna czarownica bo na odkurzaczu lata hi hi.
Tylko czekać aż poleci na jakiś sabat :)
OdpowiedzUsuńMały pracuś a kaczka jest wspaniała i jak mamusia mogła taką piękną kaczkę pokroić na kawałki z uśmiechem na ustach?
OdpowiedzUsuń