Zacznę od niespodzianki. Wszystko zaczęło się w niedzielę, mój małżonek zaprosił gości na ciasto, ale że ładna pogoda to zachciało mu się grilla. Siedzimy na podwórku pod naszym rozłorzystym orzechem gdy nagle Ala, która bawiła się z Lilką w krzyk "Widzieliście?? Papuga!!!!"
My zdziwienie wielkie, jaka papuga i w ogóle. A tu na naszym drzewku siedzi takie coś:
Jak nic papużka falista. Szok normalnie. No i się zaczęło, że trzeba ją złapać bo nasze koty ja upolują i w ogóle to ona nie przeżyje, tym bardziej, że skądś się wzięła. Dopiero wieczorem mój małżonek ją złapał. Ale bardzo oswojona jest i przyjacielska. I takim sposobem ciocia Ala dorobiła się towarzystwa. Ma w domu piękny okaz papuzi.
A teraz nasza wizyta u Dinozaurów, a konkretnie park w Rogowie. Wybraliśmy się w końcu, pogoda dopisała, a dziecko zadowolone. Dziecko, że ma lat prawie 2 to weszło za darmo, a my bilety kupiliśmy dla siebie i autka.
Na wejściu pierwszy dinuś jej się podobał, dalej iść nie chciała, ale po przekonaniu jej, że jest tam dużo atrakcji zgodziła się pójść.
Największa atrakcja to te przeklęte automaty z kulkami, dobrze i tak poszło bo wróciliśmy z dwoma kauczukami i jakimś skorpionem co rośnie.
Trochę zdjęć napstrykałam to będzie o czym album robić. I co najważniejsze chciała przejechać się Dino-pociągiem. Z mamą grzecznie siedziała w wagoniku. (chociaż to jakaś piracka kolejka była)
A ja ostatnio nazbierałam szyszek i tworzę jakieś takie cośki:
Aniu jak Lilka urosła, śliczna z niej młoda dama :) Wycieczka widzę bardzo się udała i myślę, że my za rok tam się udamy jak mój wiercipętek będzie już chodzić o własnych siłach :)
OdpowiedzUsuńSliczna papuzka :) Mysle ze sama by przepadla w swiecie jak nei koty to inne ptaki by jej dokuczaly. Wycieczka bardzo udana :)
OdpowiedzUsuń