Uwielbiam jak mam wolne i jest ładna pogoda:) A dzisiaj taki dzień właśnie nastał. Od rana z Lilka pracowałyśmy o tak:
Czyli kręciłyśmy rurki i malowałyśmy. Tzn Lilka malowała, tutaj na fotce powstaje żabka mama:)
Jak się Lilce znudziło wymyśliła mamie zadanie, zrobić skrzydełka. I takie oto powstały skrzydełka motylka w 5 minut.
Moja kochana księżniczka dzisiaj pozowała do zdjęć więc korzystałam z okazji i je robiłam.
Popołudniu wybrałyśmy się z babcią Bożenką nad Zalew Koszycki. Była impreza na powitanie lata. Lilka próbowała swoją pierwszą watę cukrową. Była taka duża:
po oskubaniu przez mamę, która maniakalnie uwielbia ten przysmak od dziecka przybrała rozmiar taki:
Jak wróciłyśmy okazało się, że odwiedził nas wujek i ciocia, a Lilka dostała prezent, który mama z ciocią Alą złożyły. Wielki HOMAR:)
Było też straszenie duszkiem..........................
A na koniec prezent dla szwagierki imieninowy:
Coś słodkiego i %:)
Miłego weekendu wszystkim życzę, ja niestety jutro do pracy:(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło jeśli pozostawisz po sobie ślad:)