Wyzwaniem było zrobienie lampki-drzewka. Koleżanka dostarczyła lampki i zaczęło się kombinowanie:) Co najważniejsze z efektu jestem zadowolona i już są zamówienia na następne:)
Gorzej z lampkami ponieważ te były na baterię, a następne będą do gniazdka wtykane, ale coś wykombinuje. Mam pewne plany, ale muszę wpierw lampki dostać.
O to efekt lampkowy:
Pod ptaszkiem ukryty włącznik:)
Niestety efekt świecenia dopiero w ciemności widać, a po za tym to drzewko ma tylko 20 sztuk lampek z czego dwóch brakowało nie wiedzieć czemu:(
Zestaw na 30 urodzinki dla pewnej koleżanki:
Kartka, serduszko do zwieszenia plus bukiet z lizaków.
Zrobiłam też mniejszą wersję drzewka w kolorach optymistycznych i żeby było wesoło:
Z Lilką zaczęłyśmy dokarmianie ptaszków na parapecie, na oknie mamy przyklejony taki mały karmnik i na parapet też wykładamy póki co chlebek. Sikorki już wiedzą i po kilka przylatują, a Lilka ciekawa podbiega, a one uciekają:( Odwiedziła nas jeszcze jakiś ptaszek, ale zupełnie nie wiem jak się nazywa. Prócz tego moje dziecko upodobało sobie pisanie wszędzie słowa "MAMA". Potrafi już napisać mama, tata i Lili.
W końcu wolny weekend będę nadrabiać straty:)
Tego jeszcze nie widziałam !!! drzewko- lampka, super pomysł i wykonanie!!!!
OdpowiedzUsuńWspaniałe drzewka, bukiet i kartka :)
OdpowiedzUsuń