Dzień spędzony wieczorem na stadionie żużlowy:) Było bardzo fajnie, siedzieliśmy pośrodku rzędu, niedaleko głośnika a Lila sobie ponad 30 minutową drzemkę zrobiła:):)
Albumu nie ruszyłam, a mój wytwór który myślałam, że się uda też nie wyszedł:(:(
Oczywiście miałam pisać na bieżąco a się obijam:(:(
Ale co zrobić czas nie chce się rozciągnąć:( A już nie daj zacznę w necie na temat scrapbookingu czytać............
Tu zdjęcia ze stadionu:)
Warto było nawet pomimo późnej godziny bo zaczął się o 19 a skończył około 21.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło jeśli pozostawisz po sobie ślad:)